Zuchowy Karnawał w Lotyniu

Zuchy to mistrzowie dobrej zabawy. 20 i 21 stycznia bieżącego roku w Zuchowym biwaku karnawałowym wzięły udział cztery zaprzyjaźnione gromady zuchowe.
1. Gromada Zuchowa z Lotynia „Puszczańska Gromada” wraz z drużynową phm. Iwona Lipską i opiekunką p. Halinką Szumert gościła u siebie zuchy z Okonka, Starej Wiśniewki i Złotowa. Zuchy z Okonka- 2 GZ „Wesoły Płomyk”- przyjechały do Lotynia pod opieką phm. Danuty Kozińskiej, złotowskie „Czerwone Żelki” - 5 GZ przybyły z dh Mateuszem Rzepką i dh. phm. Ewą Jóźwiak, zaś 8 GZ „Dzikie Plemię” z dh. Edytą Cierpiszewską dotarła do Lotynia aż ze Starej Wiśniewki Czas, który zuchy spędziły razem, może nie był zbyt długi, gdyż objął niecałą dobę, ale za to wypełniony przeróżnymi intensywnymi zajęciami. Wieczór rozpoczął się Świeczkowiskiem, w czasie którego zuchy przy blasku świec śpiewały obrzędowe piosenki i wsłuchiwały się w słowa gawędy, a także miały możliwość uczestniczenia w ważnym wydarzeniu – złożeniu Obietnicy Zuchowej. Obietnicę przyjęła Komendantka Hufca hm Maria Rumińska- gość specjalny zlotu. Oprócz dh. Komendantki, która miała dla zuchów wiele ciepłych słów i prezenty, uczestników Zlotu odwiedziły również: Skarbnik Hufca- pwd. Katarzyna Szumińska i hm. Teresa Cicha przewodnicząca HKSI. Po tej podniosłej uroczystości zuchy założyły karnawałowe stroje i bawiły się na balu przebierańców do późnych godzin nocnych (oczywiście zdaniem jego uczestników), a następnie dzielnie odbyły wieczorną toaletę, po której dostały zaproszenie do nocnego kina, w którym mogły obejrzeć przygody „Mustanga z dzikiej doliny”. Te wszystkie atrakcje i intensywne przeżycia sprawiły, że noc z piątku na sobotę była dla wszystkich pełna wrażeń i, chociaż za krótka, rano wszyscy wstali w doskonałych humorach. Program drugiego dnia zlotowego obejmował zajęcia artystyczno-ruchowe, w czasie których zuchy mogły nauczyć się belgijskiego tańca, zrobić bukiet tulipanów z papieru dla babci i dziadka z okazji ich święta oraz popląsać, pośpiewać i porysować. Spotkanie zuchów złotowskiego hufca zakończył pyszny obiad i wspólne zdjęcie, a także obietnica, że wiosną znów wszyscy spotkają się na kolejnym, tym razem wiosennym, biwaku. Pewne jest jedno , zuchy wróciły do domów zadowolone, pełne wrażeń i pozytywnie zmęczone. A takie właśnie było założenie organizatorów biwaku. W tym miejscu bardzo dziękuję Dyrektorom ZS w Lotyniu za pozwolenie organizacji biwaku, pani Halince Szumert za wsparcie i poświęcony czas, p. Sławkowi i paniom z obsługi za pomoc przed i po biwaku oraz komendzie złotowskiego hufca za wsparcie i otrzymaną pomoc. Zaś zuchom i instruktorom goszczących u nas drużyn dziękuję za obecność, bez Was tego biwaku by nie było.
Galeria




